Co zrobić, gdy popęd seksualny jest wyższy/niższy niż u mojego partnera/mojej partnerki?

poped seksualny
seksuologa-sarę-tylkę
Napisane przez seksuologa Sara Tylka

To jest temat, który dotyczy wielu osób i poruszany jest w gabinetach czy na przykład w rozmowach ze znajomymi, przyjaciółmi i jest dosyć złożony. Ale postaram się go wam jak najbardziej przybliżyć. Gotowi?
Zacznijmy od różnicy między libido, podnieceniem, pożądaniem a pociągiem seksualnym. Bo się zdarza, że używamy tych terminów zamiennie w dyskusjach, w rozmowach i każdemu może się zdarzyć!
Libido – jest rozumiany jako popęd seksualny. Przez wiele lat popęd rozumiano jako taką samą potrzebę fizjologiczną jak jedzenie, picie. Jeśli jednak pomyślimy sobie o tym, co dzieje się z nami kiedy nie mamy seksu, a co dzieje się, gdy nie można jeść czy pić, to chyba odpowiedź jest dość jasna – kiedy nie jemy, nie pijemy, możemy umrzeć. A od braku seksu jeszcze nikt nie umarł, albo nic mi o tym nie wiadomo, jeszcze! Nie jest po prostu nam niezbędny. Jest niezbędny do reprodukcji, owszem, ale nie do przeżycia jako jednostki. Badania pokazują też, że im mniej seksu uprawiamy, tym mniejszą możemy mieć ochotę na seks. I na odwrót – im więcej seksu, tym więcej tej ochoty.

Utarło się takie przekonanie na temat libido, że libido może być niskie / wysokie lub może nie być go wcale i odczuwanie tego popędu rozumiane jest jako spontaniczna ochota na seks. I rozumiane jest to też tak, że jeśli nie mamy ochoty na seks, to znaczy to, że coś z nami jest nie tak. I to jest bardzo krzywdzące! Wszystko jest z wami okej, jeśli ta ochota jest lub jej nie ma. Ponieważ na to, czy my będziemy mieć ochotę na seks, zależy o wielu, wielu czynników. Za bardzo dużą część tego procesu odpowiada wasz mózg, a nie wasze genitalia.

Podniecenie seksualne – jest to nic innego niż wasza reakcja ciała na bodziec, który możemy zobaczyć, poczuć czy sobie wyobrazić. Podniecenie pojawia się mimowolnie, czyli nie jesteście w stanie kontrolować tej reakcji. Ale czy się utrzyma w dużej mierze zależy od naszego mózgu. Jako oznaki podniecenia seksualnego wskazuje się najczęściej reakcję genitalną, czyli u osób z penisem – erekcję, u osób z pochwą – lubrykację pochwy. Ale też wcale tak nie musi być, ponieważ reakcja genitalna nie jest zawsze zgodna z doświadczeniem pobudzenia u danej osoby. Ta niezgodność częściej występuje częściej u osób z pochwą, niż u osób z penisem. Bardzo często osoba z pochwą, która nie jest nawilżona, to nie znaczy, że nie jest podniecona. Reakcja genitalna nie musi dostarczać przyjemności, to też nie jest świadoma zgoda. W skrócie, jeśli chcecie wiedzieć, czy ktoś jest podniecony lub ma ochotę na seks – zapytaj tej osoby. Komunikacja z partnerem czy partnerką to klucz. Zachęcam do tego!

Często myślimy, że to pożądanie powinno pojawić się najpierw, a później powinno reagować ciało. Ponadto, czy nasze pożądanie się rozwinie zależy też od tego, jakie znaczenie w odniesieniu do naszych przeszłych doświadczeń, czy przekonań dotyczących seksu, nadamy. Od tego też, czy dojdzie do seksu, zależy też jak atrakcyjny jest dla nas partner czy partnerka – mowa o pociągu seksualnym.
I gdybyśmy mieli to odnieść do relacji, zwłaszcza tych nowych, to partner czy partnerka może na początku będzie bardziej pociągający czy pociągająca. I jest to zupełnie normalne!
Często zmienia się obraz osoby naszej osoby partnerskiej, stajemy się blisko psychicznie, czasem czujemy się z tą osobą jak z członkiem rodziny, przyjacielem, przyjaciółką i to też jest naturalne. Ale też, działa to tak, że tego pociągu seksualnego – chemii, atrakcyjności nie będzie aż tyle, jak na początku relacji, związku.

Istnieją też bodźce, które mogą skutecznie zablokować nasze podniecenie. Zatem, od tego, czy od podniecenie rozwinie się pożądanie i dojdzie do seksu, zależy również od tego, gdzie powędruje nasza uwaga i jest to np. dystraktom w postaci przypomnienia sobie o czymś ważnym, ale zarazem stresującym, czy płacz naszego dziecka, albo kot zwali coś ze stołu i nas to na przykład wystraszy. Nasze myśli o tym, jak wyglądamy, jak pachniemy, jak nasz partner czy partnerka nas odbiera – to może być też wysoce stresujące i zabierające tę ochotę na seks. Bo właśnie na tym będziemy skupiać uwagę. To mogą być też myśli o chorobach, które są przenoszone drogą płciową, czy też myśli o chęci lub niechęci zajścia w ciążę i myśli o bólu podczas stosunku. Niekiedy oceniamy siebie poprzez nasze umiejętności związane z seksem. Wszystkie te myśli mogą skutecznie odciągać nas od sytuacji seksualnej. Kierować naszą uwagę gdzieindziej, w kierunku nieerotycznym. Zatem, ta sytuacja seksualna może przez te myśli się nie pojawić, bo my „jesteśmy” gdzieindziej.

Od czego jeszcze zależy nasze libido?
Warto zwrócić na ogólny stan zdrowia – różne choroby mogą mieć wpływ na nasze ciało. Zatem, zachęcam do badań. To samo tyczy się hormonów – czy nasza gospodarka hormonalna funkcjonuje w prawidłowy sposób. Jeśli chodzi o osoby, które doświadczają miesiączki, to ich różne fazy cyklu wpływają na ich zainteresowanie seksem. Na przykład po owulacji może spaść ochota na seks, ponieważ zmienia się poziom wydzielanych hormonów w naszym ciele. Może zmienić się też nawilżenie naszej pochwy.
Dodatkowo, deprywacja snu może mieć również wpływ na funkcjonowanie w ogóle ale przy okazji na seks. Trudności z innej sfery życia mogą mieć również wpływ na naszą ochotę na seks, tak samo stres.

W gabinecie też pytam o zadowolenie z wyglądu, czy partnerzy się podobają czy to się jakoś zmieniło w czasie ich bycia razem. Pytam tez o dietę lub o spożywane używki i leki. Biorąc te wszystkie czynniki pod uwagę i to, jak wszystko zmienia lub my się zmieniamy i nasi partnerzy czy partnerki, nasza ochota na seks też ma prawo się zmieniać.

Na koniec zachęcam do konsultacji z psychologiem/psycholożką, seksuologiem /seksuolożką, co poodkrywania tego, co was hamuje, co wpływa na wasze życie seksualne. Dodatkowo, zachęcam do rozmów z partnerem, partnerką i nie do zakładania z góry, że jesteście niedopasowani seksualnie. Trzymam za was kciuki.

Sara Tylka

Cześć, mam na imię Sara! Jestem psychologiem i seksuologiem + edukatorem seksualnym - to moja praca. Na instagramie @psychosekslogicznie dzielę się są swoim doświadczeniem, nabytą wiedzą i myślami.

Relevant stories

Odpowiedz lub zadaj pytanie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

0 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Tagi

Chcesz nas obserwować?